Ucho jest źródłem ludzkiej siły i dynamiki. Poprzez odbywające w trakcie słuchania ładowanie impulsami nerwowymi, przyczynia się do rozbudzenia i "otwarcia" mózgu. W konsekwencji daje człowiekowi energię, siłę przezwyciężania agresji i wytrzymałość niwelującą zmęczenie. Sprawne ucho zapewnia prawidłowe funkcjonowanie, motywuje do działania, podtrzymuje indywidualne umiejętności życiowe, wspiera silną wolę oraz poczucie obowiązku. Wszystkie wyżej wymienione elementy leżą u podstaw szczęśliwego życia. Trening audio-psycho-fonologiczny (wg metody A. Tomatisa) przywraca błonie bębenkowej stan, który pozwala odbierać dźwięki o wysokich częstotliwościach, a tym samym zmienia jakość życia.
Przez pierwsze 100 dni życia dziecko charakteryzuje się dużą dynamiką i wzmożonym napięciem mięśniowym. Opróżnienie ucha środkowego z płynu owodniowego wprowadza dziecko w spokojniejszą fazę, ale jednocześnie znacznie zmniejsza umiejętność odbierania dźwięków o wysokich częstotliwościach. Dzieje się tak dlatego, ponieważ pierwotną funkcją ucha było ładowanie kory mózgowej potencjałem elektrycznym, a słyszenie jest umiejętnością wtórną.
Podczas rozwoju człowiek przechodzi drogę z pozycji leżącej do stojącej. Pionizacja z jednej strony zapewnia własną, maksymalną efektywność energetyczną, z drugiej prawidłowo zarejestrowany dźwięk zostaje przekształcony przez komórki Cortiego ucha środkowego w impulsy nerwowe. Tak powstałe impulsy docierają do kory mózgowej, a następnie zostają rozprowadzone po całym ciele w formie napięcia mięśniowego. Tym samym bezpośrednio wpływają na siły witalne człowieka. Komórki Cortiego są jednak znacznie gęściej rozmieszczone w obszarach zarezerwowanych dla wysokich częstotliwości. Taki stan rzeczy powoduje, że wysokie pasma mogą "przekazać" więcej ładunku elektrycznego (bodźców nerwowych), niż dźwięki o częstotliwościach niskich. Zgodnie z tym twierdzeniem do "naładowania" kory mózgowej prof. Alfred Tomatis zaczął wykorzystywać wysokie częstotliwości - w przeciwieństwie do niskich - "rozładowujących". Niskie częstotliwości nie dostarczają korze mózgowej wystarczającej ilości energii, a wręcz męczą organizm. Układ przedsionkowy, pracujący w niskich pasmach, absorbuje większość potencjału i stopniowo dochodzi do przeciążenia układu, ponieważ przyjmuje więcej energii niż jest w stanie przyswoić na bezpiecznym poziomie.
Balans neurowegetatywny
Przebieg X nerwu czaszkowego opisywano już w starożytności. Poprzez wytyczenie swoistej anteny w postaci błony bębenkowej, nerw błędny rozszerzył swoje działanie na odbiór bodźców zewnętrznych. Gałązka nerwu dochodząca do błony bębenkowej bezpośrednio wpływa na stan jej napięcia. Siła napięcia uzależniona jest od stanu psychicznego człowieka - stanu umysłu lub nastroju psychicznego. Poprzez nerw błędny, który również odpowiedzialny jest za narządy wewnętrzne, błona bębenkowa staje się "regulatorem" funkcji wegetatywnych. Obszar, za który odpowiada, jest bardzo duży - od wspomnianej wcześnie błony bębenkowej, poprzez krtań, gardło, płuca, serce, żołądek, śledzionę, woreczek żółciowy, aż po nerki, trzustkę i jelita. Kiedy wszystkie narządy wewnętrzne działają sprawnie mówimy o zdrowiu. W przypadku rozstrojenia - o chorobie. Mamy wtedy do czynienia z objawami anginy, astmy, przeziębienia, bulimii, niepokoju, tremy i innych.o charakterze somatycznym, kiedy szczególną rolę może odgrywać ucho, a szczególnie źle funkcjonujący mięsień napinacz błony bębenkowej. Jego rozluźnienie powoduje nieprawidłową pracę błony bębenkowej i wadliwe przenoszenie dźwięków do kosteczek słuchowych. Taki mechanizm sprawia, że ucho przekazuje dźwięki o zawężonych częstotliwościach, a to z kolei poprzez nerw błędny negatywnie wpływa na czynności wegetatywne.
Trening słuchowy "uczy" prawidłowego odbioru i przekazywania dźwięków, szczególnie o wysokich częstotliwościach. Zwiększenie napięcia błony bębenkowej wpływa na uspokojenie i normalizację pracy narządów wewnętrznych - człowiekt zaczyna odczuwać zadowolenie i uwolnienie od stresu, wzrasta poczucie własnej wartości, normalizuje się napięcie mięśniowe, znika niepokój.
Pion, a postawa ciała
Kanały półkoliste ucha zapewniają człowiekowi prawidłową postawę ciała w przestrzeni, która uzależniona jest od warunków i potrzeb wynikających z otoczenia. Ucho najlepiej "pracuje" i wykazuje największą wrażliwość na dźwięki w pionowej pozycji ciała. Wysnuto opinię, że pionowa postawa pomaga w prawidłowym słuchaniu, a poprawa słuchania, na zasadzie reakcji zwrotnej, poprawia postawę. Ucho wewnętrzne jest pierwszym etapem zbierania i analizy informacji sensorycznych płynących z przedsionka oraz aparatu Golgiego. Ze względu na fakt złożoności przetwarzania powyższych informacji, ucho środkowe współdziała w tym procesie z labiryntem i móżdżkiem. Tym samym uchu podlega kontrola wszystkich mięśni. Ucho warunkuje i koordynuje zdolności motoryczne ciała oraz jest kluczowym elementem realizacji zadań ruchowych "powstających" w ośrodkach ruchowych kory mózgowej.
Wykorzystując powyższą wiedzę bardzo łatwo można eksperymentalnie wywołać zmiany postawy ciała poprzez modyfikację słuchania. Różnica zauważalna jest natychmiast. Po dodaniu do słuchanych dźwięków wysokich tonów, ciało na zasadzie reakcji "ożywa" - kręgosłup prostuje się, klatka piersiowa "otwiera", miednica pochyla do przodu, twarz sprawia wrażenie zrelaksowanej, a głos poszukuje harmonii z odbieranym dźwiękiem. Zwiększenie niskich częstotliwości powoduje pochylenie i "zapadnięcie się" sylwetki, wzmożoną męczliwość, brak umiejętności utrzymania prawidłowej sylwetki i inne świadczące o przeciążeniu układu przedsionkowego.
Terapia opracowana przez prof. A. Tomatisa obejmuje również naukę zachowania zwanego "postawą słuchania", która pozwala maksymalnie otworzyć "przesłonę", jaką jest ucho odbierające dźwięki z otoczenia. Dzięki prawidłowej postawie ucho uzyskuje możliwość odbioru maksymalnej ilości informacji płynących z otoczenia. Dzięki takim zależnościom stan równowagi w organiźmie znacznie minimalizuje zużycie energii na potrzeby reakcji posturalnych.
Dyrektor prawego ucha i jego umiejscowienie
Człowiek w swoim funkcjonowaniu i sprostaniu wymogom środowiska wykorzystuje nie tylko ręce i nogi, ale także mowę, myśli oraz inne zmysły - także słuch. Obserwując krzywe słuchu okazuje się, że kontrola głosu jest inna w prawym i lewym uchu. Dodanie szumu do lewego ucha podczas słuchania muzyki i pozostawienie czystego dźwięku w prawym, powoduje natychmiast zauważalną poprawę jakości głosu. W przypadku ujmowania czystego dźwięku z prawego ucha, a tym samym przenoszenie ciężaru słuchania na stronę lewą, pojawiają się trudności w kontroli własnego głosu. Zasada ta powtarzała się przy wszystkich próbach, którym poddawani byli śpiewacy i aktorzy.
Okazuje się, że istnieje "dyrektor" ucha. Faktem jest, że do precyzyjnej lokalizacji dźwięku wykorzystywane jest dwoje uszu i w związku z tym wydaje się niemożliwe wybranie jednego - prawego - ucha, jako swoistej anteny do rejestrowania głosu. Taki stan jest jednak faktem To prawe ucho podczas słuchania odpowiada za dokładną i precyzyjną analizę odbieranych dźwięków (np. mowy), lewe natomiast daje jego ogólny obraz. Skąd bierze się ta asymetria? Otóż impulsy płynące z mózgu wpływają na tworzenie dźwięku w krtani, która jest narzędziem naszej komunikacji. Gałązka nerwu błędnego unerwiająca prawą część krtani jest znacznie krótsza od gałązki unerwiającej część lewą. W związku z tym impulsy nerwowe potrzebują różnego czasu na dotarcie do odpowiednich ośrodków w układzie samokontroli uszu i krtani. Ludzkie ciało składa się z dwóch połówek. Prawa część ciała obsługiwana jest przez lewą półkulę. Jednak prawa część ciała nie może nic zrobić bez lewej - obsługiwanej przez półkulę prawą. Obie strony nie mogą bez siebie funkcjonować, obydwie strony są wyważone, użyteczne i wzajemnie się uzupełniają. Tym samym dają człowiekowi funkcjonalną harmonię.
W świecie powielane jest błędne przekonanie, że u człowieka wszystkie włókna nerwowe się krzyżują. W uchu "pierwotnym" (dwie łagiewki i kanały półkoliste) wiązki w ogóle nie przekraczają linii środkowej ciała. Dopiero w późniejszym rozwoju dochodzi do skrzyżowania części wiązek. W rzeczywistości tylko 3/5 włókien przechodzi na drugą stronę. Reszta pozostaje po swojej stronie. Nie ma więc wiodącej w 100% półkuli. Rzeczywisty podział wygląda natomiast nieco inaczej. Prawa półkula odpowiedzialna jest za kontrolę i integrację, lewa natomiast spełnia funkcję wykonawczą. Tak więc, w przeciwieństwie do wygłaszanych opinii, to lewa półkula odpowiada za motorykę nawet w odniesieniu do lewej strony ciała. W związku z tym decydujące znaczenie ma odbieranie informacji płynących z zewnątrz prawym uchem. Tylko wtedy lewa półkula może prawidłowo realizować swoją rolę nadzorczą. Oczywiście wiele osób, nawet bardzo inteligentnych i genialnych w swojej dziedzinie, potrafi przystosować się do złej lateralizacji. Fakt ten jednak kosztuje je wiele wysiłku. Zmiana lateralizacji na prawidłową pozwala uruchomić i lepiej kontrolować swoje zasoby. Tak więc, podczas terapii stopniowo i systematycznie należy zmieniać lateralizację słuchu na prawą, pozostawiając jednak zawsze pewien margines dla ucha lewego. Takie działanie poprawia wydajność mózgu poprzez umieszczenie każdej półkula w jej właściwej roli. W ten sposób integracja czuciowo-ruchowa i audio-wokalna staje się harmonijna.
Dlaczego więc, skoro lateralizacja ucha zależy od wyboru, niektóre osoby wybierają gorsze rozwiązanie? Otóż należy pamiętać, że wybór nie podlega naszej świadomości i związany jest nierozerwalnie z rozwojem języka. W uproszczeniu. Małe dziecko nie ma wykształconej lateralizacji ucha, ponieważ nie czuje potrzeby dokładnego słuchania dźwięków. Faktycznie jest to etap jąkania. Sylaby powtarzane są dwukrotnie (ma-ma, ta-ta, ba-ba, itd.). Jak już wspomniano wcześniej, każde ucho w trakcie samokontroli wysyła informacje do "swojej" połówki krtani, lewa strona otrzymuje sygnał z lekkim opóźnieniem w stosunku do prawej połowy.
W rozwoju dziecka przychodzi moment, kiedy w jego świecie pojawia się ojciec, który jest wektorem języka uspołecznionego. Dla zrozumienia i włączenia do użycia słyszanego języka mówionego, ten musi w prawidłowy sposób dotrzeć do właściwego, czyli prawego ucha. Wraz z tym faktem odpowiedź jest natychmiastowa i precyzyjna, a wyrazy nabierają konkretnego znaczenia. Kiedy relacja "dziecko - ojciec" jest nieprawidłowa, istnieje bardzo duże niebezpieczeństwo wybrania przez dziecko lewego ucha jako dominującego, ze wszystkimi tego konsekwencjami - np. problemami w zakresie nauki pisania i gramatyki, a potencjalne ograniczenie samokontroli słuchu zaburza w ostatecznym rozrachunku komunikatywność, naukę języków obcych lub śpiewanie. Jednocześnie daje się zauważyć znaczny spadek umiejętności koncentracji uwagi i pamięci.
źródło:
acousticsystem.ch